Komosa ryżowa, którą najczęściej można jednak znaleźć w sklepach pod nazwą quinoa to moje ostatnie śniadaniowe odkrycie.Tak tak dobrze przeczytałeś,śniadaniowe. Banalnie prosty przepis na crunch z komosy to idealny partner dla sezonowych owoców - malin,jagód czy borówek. Dodatek siemienia lnianego sprawia,że to zdrowy i dietetyczny sposób na początek dnia. Np takiego jak mój dzisiaj - pierwsza naprawdę wolna sobota od długiego czasu. Leniwy początek z borówkami i jogurtem greckim.
Składniki (na ok. 6-8 porcji,w zależności od Ciebie)
- szklanka komosy (quinoa)
- 1/4 szklanki siemienia lnianego
- łyżka oliwy
- łyżka miodu
Komosę płuczemy w zimnej wodzie,do tzw."czystej wody". Odsączamy na ręczniku papierowym i mieszamy z siemieniem,oliwą i miodem. Przekładamy masę na płaską blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w 180C do zrumienienia. Komosa nie będzie od razu chrupiąca, najlepiej zostawić ją na jakiś czas na blaszce już poza piekarnikiem - wtedy zrobi się naprawdę chrupiąca. Najlepiej przełożyć ją do słoika i przechowywać ok 7 dni.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz