poniedziałek, 9 września 2013

Hamburger z przeprosinami



Wreszcie jestem! Dużo się działo i nie byłam w stanie się zorganizować na tyle, żeby pisać. Mam nadzieję, że teraz udało mi się na tyle wszystko zorganizować, że będę pisała regularnie.

Zaczynam więc od ostatnio obiecanego tematu, czyli hamburgera! W Warszawie "hamburgerownie" są na każdym rogu. Kilka z nich testowałam, ale muszę przyznać szczerze, że żadna jakoś bardzo mnie nie zwaliła z kolan. Póki co z hamburgerów "na mieście" wygrywa u mnie Casino Diner z Gdańska. Zresztą problem warszawskich hamburgerowni dla mnie to brak fajnych burgerów bezmięsnych, większość z nich serwuje grillowany ser jako "burger" albo rybę. Poza "Krowarzywa" nie widziałam burgerów z warzyw. I właśnie to spowodowało, że się zdenerwowałam i znalazłam literaturę fachową :




Bardzo fajna książka z przepisami nie tylko na burgery, ale też bułki i sosy. Sporo przepisów jest wegańskich i zawierają one wtedy składniki, których nie widziałam w Polsce, albo są dostępne w mocno specjalistycznych sklepach, ale spokojnie można je ominąć, albo np. suszone jajka zastąpić po prostu jajkami :)

Większość burgerów już zrobiłam, ale przedstawiam Wam mojego faworyta.
Podałam go z miksem sałat, fetą i papryczkami jalapeno.







Burger:

- 96 g granulatu sojowego
- 150 g mąki
- ząbek czosnku
- mała cebula
- 64 g masła orzechowego
- 60 ml syropu klonowego
- 60 ml oleju
- 68 g sosu barbecue
- sól, pieprz


Granulat sojowy zamaczamy w wodzie albo w rosole (jak kto woli). Wszystkie składniki wrzucamy do miksera i miksujemy. Zero filozofii :) Burgery smażymy lub grillujemy (wtedy sugeruję dodać więcej mąki)

Bułki:

- 235 ml mleka
- 120 ml wody
- 56 g masła
- 563 g mąki
- 7g drożdży instant
- 25 g cukru
- 2 jajka
- 1,5 łyżeczki soli

W małym rondelku mieszamy mleko, wodę i wrzucamy masło. Podgrzewamy do roztopienia masła, odstawiamy. W dużej misce mieszamy 1/2 ilości mąki, drożdże, cukier i sól. Wlewamy miksturę mleczną i mieszamy, dodając stopniowo pozostałą część mąki. Wyrabiamy ciasto ok. 5-7 minut. Dzielimy na porcje i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce w dość dużych odstępach od siebie. Zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Przed pieczeniem smaruję bułki mlekiem i posypuję sezamem i czarnuszką.
Piekę w 200oC przez ok. 12 minut.

Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz